Nietzsche – wybitny filozof, filolog, prozaik i poeta. W tym artykule postanowiłem dokonać swego rodzaju analizy jego poglądów dotyczących ludzkiej moralności, teorii nadczłowieka czy wiary chrześcijańskiej.

Koncepcja moralności według Nietzschego

Na początku chciałbym się odnieść do dwóch typów moralności wyróżnionych przez Nietzschego, a mianowicie do moralności panów, a także moralności niewolników. Moralność panów Nietzsche pojmował jako dobro, będące wszystkim co wzmaga wolę mocy jednostki. Dobre jest to wszystko co jednostce służy, wzmacnia ją, daje poczucie siły. Moralność niewolnicza bazuje na pojęciu zła, które jest rozumiane jako cierpienie i wysiłek; złe jest to co zadaje ból, zmusza do wysiłku, oraz walki.

Charakterystyczną cechą moralności niewolniczej jest postawa resentymentalna, objawiająca się w postaci urazu wobec świata, żalu do życia, które nie spełnia oczekiwań. Moralność niewolnicza za złe uznaje te cnoty, których jednostka nie jest w stanie osiągnąć. Analizując te poglądy w odniesieniu do współczesnego świata, zgadzam się z przemyśleniami filozofa w tej kwestii. Ludzie dzielą się na tych, którzy w swoim życiu, poprzez aktywne działania i czyny zdobywają lub przynajmniej starają się zdobywać szczyty, które nie są osiągalne dla ludzi biernych, nieaktywnych, lękających się działać, ze względu na możliwość poniesienia potencjalnej porażki. Przykładem obrazującym ten pogląd może być relacja zachodząca, między ludźmi zamożnymi, oraz ubogimi. Ludzie ubodzy często źle się odnoszą w stosunku do ludzi zamożnych, ze względu na to, że nie są w stanie posiadać tyle co oni, natomiast ludzie zamożni mają podobny stosunek do ubogich, ponieważ mają świadomość, że ludzie ubodzy nie potrafią działać w taki sposób, by odnieść sukces, ponieważ boją się wysiłku i walki.

Porównanie moralności panów z moralnością niewolniczą na przykładzie ludzi zamożnych i ubogich pokazuje nam kolejną zależność, a mianowicie ludzie zamożni, ze względu na środki materialne posiadają swego rodzaju władzę w postaci chociażby autorytetu, rozbudowanych kontaktów czy możności realizowania swoich pragnień i marzeń w zakresie materialnym, co jest trudne do osiągnięcia dla ludzi ubogich. To ludzie sukcesu, wpływają pośrednio na życie ludzi ubogich dając im możliwość chociażby zatrudnienia, które jest niezbędne do godnego życia, a więc posiadają swego rodzaju władzę nad nimi.

Ubermensch, czyli nadczłowiek w filozofii Fryderyka Nietzschego

Kolejnym poglądem do którego chciałbym się odnieść jest teoria nadczłowieka. Friedrich Nietzsche twierdził, że nadczłowiek to jednostka twórcza, obdarzona wielką mocą, żyjąca poza zasadami obowiązującymi resztę ludzkości. Uważam, że ta teoria również jest trafna, analizując świat współczesny, jednak mam co do niej pewne zastrzeżenia. Spójrzmy chociażby na przywódcę takiego państwa jak Korea Północna. Po głębszej refleksji z pewnością można uznać, że Kim Dzong Un dla obywateli tego państwa jest kimś więcej niż człowiekiem, ale czy my też tak uważamy? Następnym przykładem jest jeden z największych zbrodniarzy świata Adolf Hitler. Jak wielką musiał być postacią dla społeczeństwa III Rzeszy, że za sprawą jego przekonań naród dopuścił się tak nieludzkich czynów? Z pewnością ta postać mogła być odbierana świadomie lub nieświadomie przez to społeczeństwo jako nadczłowiek, ale czy my obecnie uważamy, że Hitler był kimś więcej? Czy nadczłowiek zdecydowałby się ze strachu przed odpowiedzialnością za swoje czyny popełnić samobójstwo?

Moje zastrzeżenia względem tej teorii polegają na tym, iż uważam, że w dziejach świata pojawiają się jednostki, które dla danego społeczeństwa mogą być kimś więcej aniżeli zwykły człowiek, ponieważ posiadają siłę, charyzmę, zdolność do manipulacji ludźmi i inne cechy sprzyjające, jednak według mnie „ nadczłowiek” to wytwór danego społeczeństwa, w konkretnym czasie i konkretnej sytuacji.

Nietzsche a chrześcijaństwo i Kościół

Na koniec chciałbym odnieść się do krytyki chrześcijaństwa przez Nietzschego. Moralność chrześcijańska według filozofa opiera się na fikcji. Według niego fikcją są duchy, teoria pochodzenia ludzkości, teoria o „diabelskim kuszeniu”, wiara w Królestwo Boże itd. Osobiście uważam, że filozof poniekąd ma racje, ponieważ wiara chrześcijańska opiera się na mitach, które mogą, choć nie muszą być efektem wyobraźni ludzkiej. Jako dziecko jak każdy uczyłem się na lekcjach religii teorii stworzenia świata czy relacji biblijnych o Adamie i Ewie. Teraz uważam, że większość biblijnego przekazu może być efektem ludzkich wyobrażeń, fantazji. Mam wrażenie, że kościół również nie jest tym czym być powinien, ponieważ daje swego rodzaju zapewnienie, że ludzie, którzy postępują zgodnie z jego zasadami zostaną zbawieni. Czy uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej, codzienne modlitwy, regularna Spowiedź Święta sprawiają, że jesteśmy dobrymi ludźmi? Czy spożywanie produktów mięsnych w piątek, nieprzyjęcie Komunii Świętej w Wielkanoc czy nietroszczenie się o potrzeby Kościoła sprawią, że nie zostaniemy zbawieni? Ludzie ślepo wierzą w to co mówi im Kościół, licząc, że zostaną zbawieni, a przecież to nie Kościół o tym zadecyduje. Wreszcie czy Kościół może być autorytetem w sprawach ludzkiej moralności, jeżeli jego pasterze często sami miewają problemy z byciem dobrym człowiekiem? Dlaczego mamy dążyć do tego, by stać się człowiekiem zgodnym z założeniami Kościoła, kiedy słyszymy o haniebnych czynach jego przedstawicieli dotyczącymi pedofilii, alkoholizmu, łamania zasad celibatu, który przecież sami ustanowili, czy walki o władzę? Kościół potępia wojny, akty agresji, a przecież sam organizował krucjaty przeciwko wyznawcom innych religii. Uważam, że bycie dobrym człowiekiem nie jest tożsame ze stosowaniem się do nakazów Kościoła, a poglądy Nietzschego powinny zostać indywidualnie przeanalizowane przez każdego człowieka, bo być może dałyby mu możliwość innego spojrzenia na to w co wierzy.

Podsumowanie

W mojej ocenie filozofia Friedricha Nietzsche jest niezwykle odważna, a także krytyczna wobec rzeczywistości, nie mniej jednak uważam, że z pewnością jest warta poznania, ponieważ daje możliwość spojrzenia na świat w inny sposób, aniżeli patrzenie przez pryzmat obecnie przyjętych wzorców myślenia zaaplikowanych nam przez media czy Kościół.

Przeczytaj też: